czwartek, 29 listopada 2012

Rozdział 4

 Jeśli to czytasz to proszę skomentuj. I jak posiadasz bloga to daj znać na pewno przeczytam i zostawię komentarz. *_*
______________________________________________________________________
Lego House -Ed Sheeran 

"Półtora tygodnia później"

Drogi Pamiętniku!

Od tygodnia chodzę z Cody'm. Jest naprawdę genialnym chłopakiem. Przyjaźnię się z Jake'm chociaż Viki to nie jest na ręką (bo nadal go nienawidzi).Ale ważne że ja go lubię. Za 2 dni wraz z Viki jadę podbijać Londyn. Niestety będziemy mieszkać z one direction. Nie powinnam ich oceniać bo ich nie znam, ale jakoś do mnie nie przemawiają. Cóż będę ich traktować normalnie tak jak Viki. Może ich polubię. Mają cały tydzień na przekonanie mnie do nich.Zobaczymy jak się to wszystko potoczy. Na razie muszę kończyć bo idę się spotkać z Cody'm , potem z Vicki na zakupy. Dziś śpię u niej.Pa.

Schowałam pamiętnik do szafki w moim biurku i poszłam się przygotować na spotkanie z Cody'm. Założyłam to:klik, zrobiłam lekki makijaż. Włosy rozpuściłam. Były lekko podkręcone więc popsikałam jej jeszcze lakierem i zeszłam na dół. Usiadłam na kanapie i czekałam na mojego kochasia. Zjawił się po dziesięciu minutach.

-Hej-powiedział i pocałował mnie w policzek
-Cześć-odpowiedziałam- To gdzie idziemy?-zapytałam
-Wiesz co. Obiecałem mojemu małemu braciszkowi że zabiorę go na plac zabaw. Co ty na to ? -zasugerował
-Spoko.Dawno nie byłam na placu zabaw.- oznajmiłam
Wyszliśmy z domu i pokierowaliśmy się w stronę domu Code'go. Był ogromny. Biały z niebieskimi oknami. Widziałam takie w Grecji. Nie pomyślałam, że znajdę coś takiego w Chester . Z jednej strony byłam trochę zdziwiona, a z drugiej pod wielkim wrażeniem. Weszliśmy do domu. Zdjęliśmy buty i ruszyliśmy w stronę salonu do którego prowadził długi szeroki korytarz. Było tam mnóstwo drzwi. Po 2 minutach byliśmy już w salonie. klik Był bardzo nowoczesny. Na kanapie siedział jakiś mały chłopczyk.Był to zapewne ten młodszy brat Code'go. Nagle ktoś wydarł się na cały głos.
-Cody to ty? - wrzasnęła pytająco jakaś kobieta
-Tak. Mamo mogłabyś się nie drzeć nie jestem sam-odpowiedział Cody
-Przepraszam-powiedziała mama Code'go wychylając się z kuchni-Jestem mamą Code'go, a ty za pewnie jesteś jego dziewczyna Julką tak ? -zapytała
-Tak jestem Julka-oznajmiłam i podałam kobiecie rękę
-Może coś zjecie-spytała
-Nie. Przyszliśmy tylko po Filipa i już wychodzimy- odpowiedział Cody i poszedł pomóc ubrać się bratu.
Założyliśmy buty i ruszyliśmy w stronę placu zabaw. Było tam dużo dzieci, że można byłoby się zgubić. Ja z Cody'm usiedliśmy na ławce a Filip poszedł się pobawić w piaskownicy.Jakoś nie mieliśmy o czym gadać więc siedzieliśmy w ciszy.Nagle przerwałam nam tą ciszę.
-Cody muszę ci coś powiedzieć.-powiedziałam i odwróciłam się w jego stronę
-Czy coś się stało-spytał przerażony
-Nie. Tylko za 3 dni wraz z Viki jadę podbijać Londyn-oznajmiłam
-Jak to . ?-zapytał zdziwiony
-No wygrałyśmy taki konkurs i jedziemy na tydzień do stolicy-odpowiedziałam
-Jaki konkurs.? O czym ty do mnie mówisz. ?
-No o One direction. Dwa tygodnie temu ja z Viki wysłałyśmy piosenki które nagrałyśmy. I dwa dni potem już były wyniki i okazało się że wygrałyśmy. Nie byliśmy wtedy razem. Nie miałam ci kiedy tego powiedzieć. Przepraszam że poczułeś się oszukany.-powiedziałam
-Jak ty to sobie wyobrażasz.Co ze mną. ?-zapytał
-No właśnie chyba będziemy musieli wystawić nasz związek na próbę.-odpowiedziałam
-Myślisz że damy radę?-zapytał
-Na pewno-oznajmiłam i go przytuliłam
Siedzieliśmy jeszcze z jakieś  godzinie na placu zabaw, aż w końcu Filipowi znudziła się zabawa w piaskownicy.
-To co może teraz pójdziemy na pizzę-zaproponowałam
-Tak-krzyknął Filip
-To ruszamy.-dopowiedział Cody
Doszliśmy do pizzerii zamówiliśmy mega pizze i cole. Przy jedzeniu dużo rozmawialiśmy i się śmialiśmy.Była już 14 więc musieliśmy się zbierać bo o 15 jestem umówiona na zakupy z Viki. Zapłaciliśmy za nasz obiad i wyszliśmy. Cody z Filipem odprowadzili mnie pod dom. Pożegnałam się z chłopakami i weszłam do domu.Mamy nie było co było już rutyną. Poszłam na górę się przebrać. Ubrałam się w to:klik. Włosy związałam w koński ogon i zeszłam na dół. Viki jeszcze nie było więc usiadłam przed telewizorem . Włączyłam na MTV. Był tam wywiad z One direction. Zostawiłam. W końcu będę musiała wytrzymać z nimi  tydzień.Była mowa o naszym konkursie.
-Chłopcy cieszycie się że zamieszkacie z dwiema pięknymi paniami.?-zapytała prezenterka
-I to jak.- odpowiedział lokowaty
-A co będziecie robić przez tydzień znajomości.?-powtórzyła ponownie prezenterka
-Chcielibyśmy się z nimi zaprzyjaźnić. Oprowadzić po Londynie, zabrać na zakupy, do wesołego miasteczka i oczywiście na koncert.- powiedział Louis (Pewnie zastanawiacie się skąd znam jego imię. Powiem tak. Na ekranie są ich imiona)
Mówili jeszcze o ich nowym albumie i przerwie do końca wakacji i dziewczynach. Z tego co się dowiedziałam tylko Liam i Louis mieli dziewczyny. A reszta była singlami.
-To już koniec wywiadu z młodocianymi  gwiazdami. I jeszcze mamy prośbę do dziewczyn które wygrały konkurs aby zalogowały się na nasza stronę i wysłały adres zamieszkania. Aby chłopcy wiedzieli gdzie mają jechać po zwyciężczynie.-oznajmiła prezenterka i zakończyła wywiad.
Poszłam na górę włączyłam komputer i zalogowałam się na stronę z konkursem. Napisałam adres Viki ale numer podałam swój. Wysłałam im e-mail i wyłączyłam komputer.
Zeszłam na dół. W salonie czekała już Viki. Była ubrana tak:klik
-Idziemy. ?-zapytałam
-No
Szliśmy w stronę galerii nie odzywając się do siebie. Nagle Viki spytała
-Słuchaj dzisiaj był wywiad z One direction w telewizji i tam trzeba było podać adres i numer telefonu.Mam nadzieję że się nie obrazisz ale podałam twój adres a swój numer telefonu-oznajmiła
-Ja zrobiłam to sam. Tylko podałam twój adres i swój telefon-odpowiedziałam
-Serio-spytała
-No tak -powiedziałam
Doszłyśmy do galerii i zaczęłyśmy buszować po sklepach. Po 3 godzinach byłyśmy już obkupione. Ja kupiłam sobie klik,klik,klik,klik,klik,klik,klik a Viki to : klik,klik,klik,klik,klik,klik,klik.Gdy wychodziłyśmy ze sklepu zatrzymały nas dwie osoby których nie chciałam teraz widzieć.
__________________________________________________________________________
Rozdział 4 .
Pisany przy:"Wings"-Little Mix, "Marry you"-Bruno Mars, "That should be me"-Justin Bieber, "Va va Voom"-Nicki Minaj.
Zostaw komentarz przy najmniej będę wiedzieć że go ktoś czyta. : )

2 komentarze:

  1. Chciałam cię poinformować o nowym rozdziale na blogu http://andallthisilttlethings.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. znowu z opuznieniem ale uznałam ze powinnam dodac koma blog jest boski

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję z komentarz.
I pamiętaj każdy komentarz jest czytany.